Niech te święta Bożego Narodzenia przyniosą Wam wiele radości – wspólnie
spędzonego czasu, rodzinnej atmosfery, dużo radości i tyle optymizmu,
by nie skończył się przez cały zbliżający się rok. Życzę Wam, abyście to
Boże Narodzenie spędzili w atmosferze miłości i wzajemnego zrozumienia.
Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku!
sobota, 24 grudnia 2016
sobota, 19 listopada 2016
poniedziałek, 10 października 2016
Ośmiornica duszona z pomidorami
Ostatnio naszła mnie ochota na owoce morza, ale wszystko prócz dużej ośmiornicy próbowałam, więc wybór był oczywisty. Niżej podrzucę Wam ciekawy przepis właśnie na ośmiornice.
Będzie nam potrzebne:
- duża mrożona ośmiornica (ok.1kg)
- suszone pomidory
- małe pomidorki mogą być koktajlowe albo paprykowe
- duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- pieprz, sól
- 5 liści laurowych
- 5 ziarenek ziela angielskiego i czarnego pieprzu
- 1/4 szklanki czerwonego wina (może być wytrawne/pół wytrawne
- oliwa z oliwek
- świeży ogórek
- rukola
- 2 rzodkiewki
Ośmiornicę dokładnie myjemy, wkładamy do dużego garnka i zalewamy wodą, dodajemy ziele angielskie, ziarenka pieprzu, łyżkę soli, połowę cebuli, liście laurowe. Gotować około 50min, trzeba pilnować pod koniec żeby mięso się nie rozgotowało.
Podczas, gdy ośmiornica się gotuje możemy zająć się robieniem sałatki. Rukole dokładnie myjemy można ją pokroić drobniej albo dać w całości, ogórka kroimy w kostkę, rzodkiewkę ścieramy na dużych oczkach, suszone pomidory kroimy w paski, wszystko solimy i doprawiamy pieprzem (całość można też pokropić cytryną).
Czosnek rozgniatamy i drobno kroimy, to samo robimy z drugą połową cebuli. Podsmażamy wszystko na oliwie z oliwek tak, by cebula lekko się zeszkliła.
Świeże pomidorki obieramy i kroimy w kostkę, to samo robimy z suszonymi pomidorami.
Ugotowaną ośmiornicę trzeba trochę przestudzić i osuszyć ręcznikiem papierowym, następnie kroimy ja na średnie kawałki (macki, głowę i miejsce między nimi). Patelnie z cebulą i czosnkiem podgrzewamy, wrzucamy na nią pokrojoną ośmiornicę i dusimy ok.3min na dużym ogniu, następnie dodajemy nasze pokrojone pomidory, na koniec dolewamy 1/4 szklanki czerwonego wina, podkręcamy ogień i mieszamy aż wino wyparuje.
Ośmiornicę podajemy z sałatką. Smacznego!
Będzie nam potrzebne:
- duża mrożona ośmiornica (ok.1kg)
- suszone pomidory
- małe pomidorki mogą być koktajlowe albo paprykowe
- duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- pieprz, sól
- 5 liści laurowych
- 5 ziarenek ziela angielskiego i czarnego pieprzu
- 1/4 szklanki czerwonego wina (może być wytrawne/pół wytrawne
- oliwa z oliwek
- świeży ogórek
- rukola
- 2 rzodkiewki
Ośmiornicę dokładnie myjemy, wkładamy do dużego garnka i zalewamy wodą, dodajemy ziele angielskie, ziarenka pieprzu, łyżkę soli, połowę cebuli, liście laurowe. Gotować około 50min, trzeba pilnować pod koniec żeby mięso się nie rozgotowało.
Podczas, gdy ośmiornica się gotuje możemy zająć się robieniem sałatki. Rukole dokładnie myjemy można ją pokroić drobniej albo dać w całości, ogórka kroimy w kostkę, rzodkiewkę ścieramy na dużych oczkach, suszone pomidory kroimy w paski, wszystko solimy i doprawiamy pieprzem (całość można też pokropić cytryną).
Czosnek rozgniatamy i drobno kroimy, to samo robimy z drugą połową cebuli. Podsmażamy wszystko na oliwie z oliwek tak, by cebula lekko się zeszkliła.
Świeże pomidorki obieramy i kroimy w kostkę, to samo robimy z suszonymi pomidorami.
Ugotowaną ośmiornicę trzeba trochę przestudzić i osuszyć ręcznikiem papierowym, następnie kroimy ja na średnie kawałki (macki, głowę i miejsce między nimi). Patelnie z cebulą i czosnkiem podgrzewamy, wrzucamy na nią pokrojoną ośmiornicę i dusimy ok.3min na dużym ogniu, następnie dodajemy nasze pokrojone pomidory, na koniec dolewamy 1/4 szklanki czerwonego wina, podkręcamy ogień i mieszamy aż wino wyparuje.
Ośmiornicę podajemy z sałatką. Smacznego!
piątek, 9 września 2016
Nowy "członek" rodziny
Przedstawiam Wam oto mojego nowego towarzysza podróży, dalekich jak i tych bliskich.
Odkąd pamiętam zawsze lubiłam jazdę na rowerze, w swoim życiu miałam kilka rowerów, ale nigdy nie miałam jakiegoś odpicowanego markowego roweru w sumie nigdy nie potrzebowałam lansu. Najważniejsze jest to żeby rower jeździł i było na nim wygodnie. Przyszedł też czas ważnych wyborów i trzeba było zainwestować w coś ciekawego, padło na Krossa Siberiana. Rower jest jak marzenie, wygodny, dobrze się na nim jeździ i co najważniejsze to rower trekkingowy, więc idealnie nada sie na dalekie wypady.
sobota, 20 sierpnia 2016
wtorek, 7 czerwca 2016
sobota, 4 czerwca 2016
piątek, 27 maja 2016
sobota, 21 maja 2016
piątek, 20 maja 2016
czwartek, 5 maja 2016
poniedziałek, 4 kwietnia 2016
sobota, 19 marca 2016
niedziela, 14 lutego 2016
Warriors like us make our own destiny
Maybe the journey isn’t so much about becoming anything. Maybe it’s about un-becoming everything that isn’t really you, so you can be who you were meant to be in the first place.
Subskrybuj:
Posty (Atom)